poniedziałek, 24 czerwca 2013




 Pielgrzymka Narodowych Sił Zbrojnych do Sanktuarium w Kałkowie-Godowie.


Dnia 23 czerwca 2013r.wybraliśmy się delegacją do Kałkowa,na 18 już doroczną pielgrzymkę żołnierzy i sympatyków Narodowych Sił Zbrojnych.
Wyruszyliśmy dwoma autokarami z Lublina wraz z innymi uczestnikami w tym przyjaciółmi z Narodowej Łęcznej.Około godziny 8 nastąpił wyjazd,tuż przed 11 byliśmy już w Kałkowie.Naszym oczom ukazało się piękne Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej Pani Ziemi Świętokrzyskiej.Mieliśmy jeszcze trochę czasu przed Mszą, która miała rozpocząć się o godzinie 12, więc zaczęliśmy zwiedzać okolice Bazyliki.Na miejscu było dużo osób w różnym wieku dzieci, młodzież,dorośli,kombatanci.Wielu znało się z poprzednich pielgrzymek,inni byli tutaj po raz pierwszy. 
O godzinie 11.30 pod świątynią zebrały się liczne poczty sztandarowe,kombatanci,reprezentacje różnych organizacji i grup oraz inni uczestnicy pielgrzymki.Po odprawie udaliśmy się na Mszę w intencji poległych i zmarłych żołnierzy NSZ.W trakcie kazania usłyszeliśmy wiele mądrych słów i ciekawych historii.Po nabożeństwie odbył się tradycyjny przemarsz pod sztandarami Związku Żołnierzy NSZ do kaplicy Narodowych Sił Zbrojnych, znajdującej się w wysokiej na 33 metry budowli, zwanej Golgotą.
W Golgocie znajdowało się wiele wspaniałych kaplic które, zwiedziliśmy z ogromnym zainteresowaniem.W czasie wolnym spacerowaliśmy po przyległym do Bazyliki terenie na którym znajdowały się ogrody,kaplice oraz sale w których kombatanci opowiadali swe historie.Spotkania z kombatantami przyciągały młodych ludzi którzy słuchali z zainteresowaniem prawdziwych historii tych dzielnych osób.
Parę minut po 16-tej musieliśmy niestety ruszać w drogę powrotną.Do Lublina dotarliśmy około godziny 18.30.Pielgrzymka wywołała na nas bardzo pozytywne wrażenie i z pewnością nie był to nasz ostatni tego typu wyjazd.

Dziękujemy organizatorom pielgrzymki (ZŻ NSZ Lublin) za zaproszenie nas na tą wspaniałą uroczystość!Z niecierpliwością będziemy czekać na kolejną,która odbędzie się już za rok.

                                                                                   M.W.
























                                                                                                                             

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz