środa, 5 czerwca 2013

  Tolerancja...

  Żyjemy w czasach,gdzie pojęcie tolerancji stało się modne.Bardzo wielu ludzi ze świata polityki i show biznesu używa tego słowa w odniesieniu do różnego rodzaju zachowań i postaw.Wszystko co inne,odmienne i obce,według wielu powinno być akceptowane.Tyczy się to również małżeństw par homoseksualnych,adoptowania przez nich dzieci,różnorodnych parad wolności czy tolerowania transseksualistów w życiu publicznym.
Bardzo często telewizja emituje programy w których pokazywane są różnego rodzaju zboczenia czy pseudo trendy.Ich głównym celem jest próba oswojenia społeczeństwa z tym co w powszechnej opini jest rzeczą wynaturzoną i nienormalną.Natomiast każdego kto ma przeciwne zdanie na takie sprawy oskarża się o niepostępowość i nienawiść.Czy rzeczywiśćie jest to"mowa nienawiści"jak nazywają to niektórzy,okrzyknięci przez samych siebie tolerancyjnymi?Należy się zastanowić gdzie są granice tzw. tolerancji.Mamy przyzwalać na wszystko co kłóci się z porządkiem naturalnym i jakąkolwiek normalnością?!Potrafimy odróżniać dobro od zła,więc czemu niby mielibyśmy przymykać oko na te wszystkie zboczenia,które rozwijają się wokół nas,bezpodstawnie domagając się przy tym takich samych praw jakie posiada normalna rodzina.Trzeba pomyśleć też o tym co będzie za parę lat,gdy poczynilibyśmy pewne ustępstwa względem homoseksualisów.Czy nie skończyłoby się to tak,że inni zboczeńcy typu: zoofile nie wyszliby na ulice naszych miast i niedomagali się praw dla siebie.Wiadomą sprawą jest,że homoseksualisci istnieli od zawsze i z pewnoscią będą nadal,jednak przyzwolenia na ich publiczne afiszowanie się i próby zrównania normalnej rodziny z ich tzw."związkami partnerskimi"byc nie może!


  W obecnej sytuacji panującej w państwie tolerancja staje się rzeczą wybiórczą.Akceptowane jest tylko to co kłóci się z porządkiem naturalnym.Nietolerancja i różnego rodzaju represje są stosowane wobec ludzi mających odmienne zdanie niż te narzucone z góry przez media i władzę.Tak oto właśnie przedstawia się nam obraz tej fałszywej wolności,gdzie liczą się tylko prawa najróżniejszych mniejszości.Dbanie o ich interesy staje się priorytetem dla rządzących.Problemy wiekszości Polaków takie jak np: bezrobocie są spychane na margines i poruszane tylko przy okazji wyborów.



 Dlatego też zadaniem wszystkich normalnych Polaków powinno być nazywanie rzeczy po imieniu.Wszystkie zboczenia,wynaturzenia,itd,itp.powinny być tak właśnie nazywane bez względu na to z jakimi reakcjami się to spotka.Pewnych rzeczy nie można naginać,przeinaczać,dopasowywać.Normą wobec tego zła powinno stać się powiedzenie stanowczego NIE!!Nie wobec wszelkich prób niszczenia normalnej rodziny!Nie dla wmawiania dzieciom i młodzieży w szkołach,że homoseksualne"związki"czy jakieś transseksualne fanaberie są rzeczą naturalną!Takie nauczanie jest po prostu wypaczaniem psychiki młodych ludzi i kreowaniem nienaturalnej wizji świata oraz budowaniem postaw przyszłych pokoleń na fałszywych wartościach.

                                                                                       KNR




                                                                                                                                      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz