środa, 8 maja 2013

 68.rocznica zakończenia II wojny światowej.

   Dziś mija kolejna rocznica zakończenia II wojny światowej.8 maja 1945r. Niemcy podpisały bezwarunkową kapitulację,która kończyła działania wojenne w Europie.Według historyków pochłonęła ona około 50mln ludzi z czego około 5,8mln stanowiła ludność polskiego pochodzenia.Dla Polski i Polaków ten dzień był z jednej strony dniem zwycięstwa nad nazizmem z drugiej natomiast niósł za sobą kolejną okupację tym razem sowiecką.Większość żołnierzy walczących do tej pory z hitleryzmem postanowiło nie składać broni tylko pozostawać w walce przeciwko drugiemu wrogowi licząc na wywołanie III wojny światowej przez zachód,który miał pomóc Polakom w ujarzmieniu terroru sowieckiego.Szybko okazało się jednak,że nasi "sojusznicy"  po raz kolejny sprzedali nas pozostawiając na pastwę bezwzględnego i okrutnego stalinizmu,który dążył do wyniszczenia w narodzie ducha polskości narzucając przy tym swój zbrodniczy system.Polscy żołnierze podziemia niepodległościowego zostali pozostawieni sami sobie nie tracąc wiary w zwycięstwo w walce przeciwko potężnej machinie władzy ludowej,która bezwzględnie rozprawiała się z wszelkimi przejawami oporu.Schwytanych partyzantów bito i katowano na przesłuchaniach a po pseudo procesach skazywano najczęściej na karę śmierci bądź wieloletnie więzienie za działalność na szkodę państwa ludowego.Często zdarzały się przypadki obław organizowanych przez UB,KBW,mające na celu schwytanie dowódców oddziałów partyzanckich,które prawie zawsze kończyły się śmiercią partyzantów,którzy woleli zginąć w walce niż dać się schwytać oprawcom.Przykładem tego jest niewątpliwie ostatni z "Niezłomnych" Józef  Franczak ps.Lalek,który zginał w walce dnia 21 października 1963r.do końca ostrzeliwując tzw."utrwalaczy władzy ludowej",którzy zorganizowali na niego obławę.



  Chcąc uczcić pamięć tych,którzy poświęcili swoje życie za wolną Ojczyznę oraz ofiary,które pochłonęła II wojna udaliśmy się grupką młodych Chełmian pod pomnik 27 Wołyńskiej Dywizji Armii Krajowej,gdzie zapalilismy znicze i po chwili modlitwy i zadumy udalismy się do domów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz